Plaid blazer









Blazer - vintage
Dress - H&M
Sandals - ZARA
Belt - Stradivarius
Earings - Mango
Necklace - no name 

 
Gdy zakładałam bloga wiedziałam, że ludzie będą komentować, jedni pozytywnie, wprost, inni za plecami, negatywnie. "No tak lansuje się! Kim ona jest, żeby zakładać bloga, po co jej to", itd. 
Ale ja mimo to (a także dzięki temu), od 3 lat robię to, co lubię. Piszę, co mi przyjdzie do głowy i wiecie co, uwielbiam to.
Lifestylebyola jest moją odskocznią, moją pasją, moim codziennym spełnianiem się, możliwością wyrażenia siebie.
Czasami słyszę, że jakaś dziewczyna podjęła próbę zrealizowania swoich marzeń i słyszę komentarze "Co? Ona? Nieee." 
Myślę, że zanim założyłam bloga, nikt się po mnie nie spodziewał, że mogę coś takiego zrobić. (Tak na marginesie, dziękuję za wsparcie wszystkim tym, którzy we mnie wierzyli od samego początku!!!) Pisanie bloga to jednak jakaś forma ekshibicjonizmu, nie ma co ukrywać. A ja byłam po prostu nauczycielką angielskiego, która miała wiele do zaoferowania światu, ale nie miała jak się tym wszystkim podzielić. Zawsze byłam postrzegana jako bardzo grzeczna, ułożona osoba, pozytywna, ale raczej nie przebojowa. Ktoś, kto przyglądał się temu z boku, pewnie ironicznie się śmiał. Śmiał się, bo w ogóle mnie nie znał. 
Nawet jeśli mój blog pozostanie moim małym blogiem, będę z niego dumna. Wyszłam ze swojej strefy komfortu, pokazuję swoje życie, dom, myśli, bo tak podpowiada mi serce. Jestem po prostu sobą i to napawa mnie dumą.
Więc następnym razem, gdy usłyszycie, że jakaś dziewczyna zaczęła robić coś nietypowego, nie oceniajcie, nie bądźcie złośliwi. Życie mamy jedno i jeżeli ktoś ma pasję, dlaczego miałby to życie spędzić na kanapie z pilotem od telewizora w ręku.
Dziewczyny do boju #girlpower! Trzymam za Nas kciuki!

When I was starting my blog I knew people would talk, some in a positive way, directly, others behind my back, rather negatively. "What a swag! Who does she think she is to start a blog", etc. But me, despite all this (or perhaps thanks to it), for 3 years have been doing what I love. I write whatever comes to my mind and you know what, I love it.
Lifestylebyola is my treat, my passion, my everyday fulfillment and self expression.
I often hear how people comment, "What? Her? Nooo", when a girl is trying to make her dreams come true.
I'm sure that before I started the blog nobody had ever expected I could do something like that. (Btw, thank you for all the support I got at the very beginning!!!) Running a blog is some form of exhibitionism, there's no doubt. And me I was just an English teacher who had so much to offer but no way to share it. I'd always been perceived as a nice well-behaved person, positive but definitely not go-getting. Somebody who saw me start it from aside, must have laughed ironically. They laughed because they didn't know me at all. 
Even if my little blog remains a little blog, I'll be very proud of it. I've left my comfort zone, I'm showing my life, my home, my thoughts because that's what my heart tells me to do. I'm just myself and I'm proud of myself.
So the next time when you hear some girl/woman started something outside the box, don't judge her, don't be mean. We only have one life and if one has a passion, why should they spend their life on the couch with a remote control in their hand.
You go girls #girlpower! Fingers crossed for us!

Comments