Trial and error

No tak, nie zawsze udaje się za pierwszym razem. Gdybyście widzieli ile razy coś zmieniam i poprawiam, yhm... Lampa do tej pory była czerwona (zobacz tutaj ), ale wpadłam na pomysł, by znów ją przemalować. Pomyślałam, że może na kolor srebrny. Po pierwsze miałam srebrną farbę w spreju, po drugie pomyślałam, że srebrny będzie fajnie wyglądał... Moje oczekiwania były inne, niestety. Z lampą w kolorze srebra kącik z konsolą wydał mi się mdły, zbyt glamour (to kompletnie nie moja bajka). Ponieważ lubię działać szybko, pojechałam do sklepu i stwierdziłam, że będzie granat. Raz, dwa i po sprawie. Lampa jest granatowa i myślę, że dodaje wnętrzu głębi, przytulności (wspominałam już, że granat to mój ulubiony kolor?). A wy, którą wersję wolicie? Well yes, it's not always first time round. If you saw me how many times I change or improve something, ...uh huh.... The lamp's been red so far (see here ), but I figured out that it needed repainting. I thought silver would be perfect. Firs