When the sun's shining, everything's better
![Image](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0lJumiI5vYeJqSmzLe95Cb90JEWbbLHzO1j074lqvckv3v_yqIaFn0BU7ujPWB0-9Zm3WPqYg13mJFBCbZRiy2VQamJrS8hKTzIggL54w3kwWQhzHtx2-m0-a_kE5fbi0rjXmHxbRzs8/s1600/20190120_125323.jpg)
Ostatnio narzekałam na szarość i nijakość. I wygląda na to, że niebiosa mnie wysłuchały, dziś był piękny, słoneczny dzień, który postanowiliśmy wykorzystać na rodzinny spacer w jednym z naszych ulubionych miejsc na spacery, w Arboretum w Kórniku. I've been telling you how sick and tired I was with the gray and dullness. And it seems like the heavens have listened to my complaining and today we've had a beautiful sunny day, which we decided to spend in one of our fave spots for walks, Arboretum in Kórnik. Park był prawie pusty. Tylko my i śpiew ptaków (serio!). No i kawa na rozgrzewkę. The park was almost empty. Only us and the birds singing (I'm not kidding!). And coffee to warm up. To, co doskwiera mi w większość zimowych dni w Polsce to deszcz i plucha. Jak tylko nadchodzi słoneczny dzień, zaczynam inaczej funkcjonować. Gdy wracaliśmy do domu mieliśmy czerwone policzki wyszczypane od mrozu i czuliśmy, że dobrze wykorzystaliśmy niedzielne