The less the better?

Ten temat chodził mi po głowie od momentu założenia bloga. 
Zanim go założyłam spędziłam setki godzin w sieci i czułam się przytłoczona nadmiarem. 
Czułam, że tyle rzeczy mnie omija i tylu rzeczy nie mam.
Generalnie, świat oszalał. Totalny konsumpcjonizm.
 Każdy za czymś goni, chce mieć to, kupić tamto, wymienić stare na nowe. 
Dom, styl, odżywianie, styl życia... wszędzie nadmiar (nawet w serialach, które prześcigują się w zawiłościach)! Stąd temat....

Minimalizm

I've had this subject in my mind since the beginning of my blog.
 Before I started it I had spent hundreds of hours online and I was overwhelmed by the excess. 
I felt I was missing so many things and there were so many things I didn't have.
Generally, the world's gone crazy. Total consumptionism. Everybody's pursuing something, wants this, wants to buy that, replace this for that.
Home, style, eating habits, lifestyle... everywhere excess (even in tv shows which fight for the title of the most complicated)! Hence, my subject...

Minimalism/Simplicity



#Dom/Home

Nasze miejsce wytchnienia. Oaza, w której odpoczywamy, spędzamy czas z bliskimi. Miejsce, w którym szukamy ukojenia i gdzie próbujemy się odciąć od bodźców z zewnątrz.
Minimaliści twierdzą, że przestrzeń życiowa powinna ograniczać się do niezbędnego minimum, tak byśmy czuli spokój, mieli poczucie swobody i wolności.
Coś w tym jest. 
Gdyby się tak zastanowić, po co nam ten cały nadmiar przedmiotów. Mamy dużo, a i tak chcemy jeszcze więcej. Odczuwamy niepokój, że jeszcze tyle brakuje, a nie skupiamy się na tym, ile już mamy. Błędne koło.
Przyjmując filozofię minimalistów, decydujemy się na mniej, dlatego z założenia nie zależy nam na ilości. Spójrzcie na tą przestrzeń, ten przepływ energii...

The place where we relax. Our sanctuary where we get rested, where we spend time with the ones we love. The place where we seek relief and try to get away from incentives and stimuli from the outside world.
The minimalists believe our living space should be limited to a minimum so that we can feel calm and free. I dig it.
If you think about it, why do you need all that excess. We have a lot, but we still want more. We feel anxious because we think we still need more, and forget how much we already have. Vicious circle.
Taking the minimalists' philosophy, we decide to have less, as we don't think about the quantity. 
Look at the space, the energy flow...

 
#Styl/Style

Chodzi o ilość ubrań, które są nam potrzebne. Moja szafa puchnie i nie wiem jak to się dzieje. OK OK, wiem. Ale zastanawiam się, po co?! Przecież mam mnóstwo ubrań, których nie noszę. Po pierwsze, dlaczego je kupiłam (co ja w ogóle wtedy myślałam??). Po drugie, dlaczego nie umiem się z nimi rozstać? Ciągle wmawiam sobie, że jeszcze będzie czas... by je założyć ;)
No i teraz, wyobraźcie sobie w swojej szafie połowę (lub nawet 3/4 mniej) ubrań. Ubrań, które do siebie pasują, bo są dobrej jakości.
Jaka ulga. jaki powiew świeżości...

It's about the amount of clothes you need. My closet is bloating and I don't know how. OK OK, I know! But I wonder why?! There are so many clothes I don't wear anymore. Firstly, why did I buy them (what was I thinking??). Secondly, why can't I just let them go? I always think I will wear them one day... ;)
And now imagine half of your closet (or even 1/4 of it) consisting of good quality matching clothes.
What a relief, what a refreshing breeze...




#Odżywianie/Eats

Nie wiem jak wy, ale mi trudno utrzymać minimalizm w jedzeniu (może mówienie o tym publicznie pomoże mi coś z tym zrobić ;)! Objadanie się to jedna sprawa, ale z własnego doświadczenia wiem, że im mniej składników w daniu, tym lepiej. Nie wiem czy to dlatego, że nie jestem masterchef'em, czy dlatego, że tak po prostu jest. Myślę, że im mniej, tym lepiej.
I nie chodzi tylko o samo jedzenie, ale również o jego kupno.
Pomyślcie sami, ile wyrzucamy....

I don't know how about you, but it's hard for me to be a minimalist as far as food goes (maybe talking about it in public will help me recover ;)! Overeating is one thing, but I also have a theory that the fewer ingredients in a dish, the better. And I'm not sure, is it because I'm not a masterchef or is it because it's true. I believe, the fewer, the better.
And it's not only about your eating habits, but also about buying food.
Just think how much we waste...


#Styl życia/Lifestyle

W minimalizmie chodzi nie tylko o ograniczanie ilości przedmiotów nas otaczających, ale również o upraszczanie naszego stylu życia. W tej kategorii mieszczą się:
skupianie się na prostych i podstawowych przyjemnościach (np. czas spędzony ze znajomymi przy piwie na tarasie, a nie w modnej restauracji), podróżowanie bez all inclusive, używanie mniej makijażu, itd.

In being a minimalist it's not only about limiting the amount of things surrounding you, but also about simplifying your lifestyle. here we have:
focusing on simple basic pleasures (like having beer with friends on your veranda, not in a fancy restaurant), travelling without all inclusive option, using less makeup, etc.



 Czy uważacie, że można mieć więcej, mając mniej? Czy ograniczenie posiadania i uproszczenie życia pozwala nam rozwinąć skrzydła? Czy zyskujemy dzięki temu czas i energię na inne rzeczy? A może cały ten trend to tylko wynik przesytu otaczającym nas konsumpcjonizmem i jest chwilowy? 
Jak myślicie?

Do you think it's possible to have more by having less? Do limiting your possessions and simplifying your life help you spread your wings (poetic, huh?) Do we gain time and energy for other stuff? Or is the whole trend a result of the overwhelming consumptionism and lasts only a moment?
What do you think?

Comments