Paris #2

Dziś ciąg dalszy spaceru po Paryżu. Pierwszą część zakończyłam na jednym z mostów na Sekwanie, gdy opuszczaliśmy Ile de la Cite, czyli wysepkę na której znajduje się katedra Notre Dame.

Tak więc, spacer kontynuujemy wzdłuż Sekwany. Na pierwszym planie paryscy bukiniści. Słynne małe stragany umiejscowione wzdłuż rzeki, w których mieszczą się małe antykwariaty ze starymi pismami i książkami.

Today the second part of our walk around Paris. The first one we finished on one of the bidges on Seine, when we were leaving Ile de la Cite, the small island with the Notre Dame cathedral.

So, we're continuing our stroll along Seine. In the first place we see the bouquinistes of Paris. Famous small stalls located along the banks of Seine where you can find antiquarian books and magazines.


Docieramy do Luwru, jednego z największych muzeów na świecie, czynne 6 dni w tygodniu (oprócz wtorków). Wejście do muzeum to słynna piramida. Zakładając, że obejrzenie jednego eksponatu to ok 30 sekund, na zobaczenie całej kolekcji Luwru musielibyśmy poświęcić 100 dni!

We get to Louvre, one of the largest museums in the world, open 6 days a week (except Tuesdays). The entrance to the museum is the famous pyramid. Assuming that you need 30 seconds to discover one piece, you would have to devote 100 days to see the whole exhibition in Louvre.



Museum d'Orsay był moim marzeniem od lat i w końcu udało mi się je odwiedzić. Muzeum to posiada dzieła sztuki takich artystów jak Vincent van Gogh, Claude Monet, de Toulouse Lautrec, Degas i innych. Przy niektórych z nich, łza zakręciła mi się w oku.

Musee d'Orsay was my dream for years and I finally realized it. This museum owns paitings of such artists as Vincent van Gogh, Claude Monet, de Toulouse Lautrec, Degas and others. Seeing some of them I felt tears in my eyes.


Po wizycie w d'Orsay, docieramy do Ogrodów Tuileries, w którym Paryżanie spędzają porę lunchu. Cudowne miejsce, bardzo paryskie, szczególnie obsługa w bardzo drogich kawiarniach, hehe.

Having visited d'Orsay, we get to the Tuileries Garden, which is Parisians' fave spot for lunch. An amazing place, very parisian, especially the service in the expensive cafes, haha.





Kolejnym punktem naszgo spaceru był rejs statkiem po Sekwanie, z której widać główne punkty miasta. Poniżej Muzeum d'Orsay.

The next step of our walk was the cruise on Seine, which you can admire the main city attractions from. Below Musee d'Orsay.


Bulwary nad Sekwaną pełne są ludzi...

Banks of the Seine are full of people...


Wieża Eiffel'a, to niesamowita budowla z Wystawy Światowej w 1889 roku. Paryżanie podobno uważają, że jest okropna, ale myślę, że w głębi duszy ją uwielbiają. Mnie znów urzekła.

The Eiffel Tower is an amazing monument raised for the World Exhibition in 1889. Parisians are thought to hate it, but I believe that deep down, they love it. My heart got stolen again.



Architektura Paryża to mistrzostwo świata... Uwielbiam!

The architecture of Paris is a masterpiece... I love it!


Tutaj widać jak koronkowa jest konstrukcja wieży.

Here you can see the intricate construction of the tower.




Gdy nasz spacer zbliżał się ku końcowi, wieczór był bardzo ciepły, a słońce zaczynało powoli znikać za horyzontem. Paryskie knajpki zaczęły zapełniać się modnie ubranymi Paryżanami, którzy w bardzo paryski sposób siedzieli przy lampce wina z papierosem w ręku, prowadząc żywe rozmowy okraszone typowo francuską gestykulacją.
Wspominałam już, że kocham Paryż?

When we were headed our coach, the evening was really warm, and the sun started to set down. The Parisian cafeterias were full of elegant Parisians, who in the most French way they could, were chatting by a glas of wine, smoking and using their one-of-a-kind French body language.
Have I mentioned I love Paris?

Comments