Christmas time



W naszym salonie już od pewnego panuje świąteczny nastrój. W zeszłym roku salon wyglądał tak, w tym roku nieco się zmieniło. Nie mamy lampy (powędrowała do pokoju Majki), więc wpadłam na pomysł by zawiesić nad stołem gałęzie udekorowane świeżymi gałązkami iglaków oraz bombkami. Dekoracje w tym roku utrzymane są w tradycyjnych kolorach. Brakuje nam już tylko choinki... :)

Our living room is certainly in the Christmas mood already. Last year it looked like this, and this year it looks slightly different. There's no chandelier (it's in Maja's bedroom now), so I had this great idea to hang some branches decorated with coniferous twigs and ornaments over the dining table. The whole Christmas decor is kept in traditional holiday colors. All we need now is a Christmas tree... :)










W tym roku święta zbiegły się z moim powrotem do pracy, więc generalnie nie wiem w co ręce włożyć. Z jednej strony cieszę się, że zaczynam coś nowego, z drugiej żal mi, że ten okres, gdy mogłam być z dziećmi w domu minął bezpowrotnie. Jedyne co mi pozostaje to ułożyć sobie to wszystko w głowie i zacząć cieszyć się nowym etapem w moim życiu. A tymczasem święta tuż tuż... a wy zostańcie ze mną :)

This year Christmas time is also the time when I'm getting back to my professional work, so it's a busy time for me. On the one hand I'm thrilled and happy to start something new in my life, but on the other hand I feel sad as the time which I could spend at home with the kids is irretrievably over. All I need to do now is to get my ducks all in a row and start feeling good about this new adventure I'm to embark upon. In the meantime, Christmas is just behind the corner, and you stay tuned with me :)

Comments