Women power

Wspominałam już wcześniej, że jednym z moich ulubionych seriali jest MadMen (właśnie czekam na 7, ostatni sezon). Akcja osadzona jest w latach 60-tych XX wieku w Nowym Jorku.

 Serial opowiada o życiu w Stanach lat 60-tych, o kobietach, mężczyznach, o ich życiu i realiach tamtego świata. 
Dziś chciałabym się jednak skupić na serialowych kobietach.

As I mentioned before, one of my favorite TV shows is MadMen (I'm waiting for the last season). It takes place in the 1960s in New York and shows the life in the US back then. It's about women, men, their lives and reality.
Today, however, I'd like to focus on the show's women.


Źródło: austinot.com



Spójrzcie jakie one były kobiece, stylowe... Kapelusze, rękawiczki, broszki, torebki, można by tak wymieniać bardzo długo. Moda lat 60-tych do dziś inspiruje wielkich kreatorów mody i zwyczajne kobiety, między innymi mnie. Czasami chciałabym, żebyśmy były bardziej kobiece, byśmy bardziej podkreślały swoje kształty i swoje atuty. 

Look at them, their style, feminity... Hats, gloves, brooches, bags, I could go on and on. 
Fashion of the 60s has been inspiring the big designers and women like me since that time. Sometimes I would love women to be more feminine, to show off our shapes and assets.

Źródło:  www.fashioninmotion.wordpress.com

  Źródło: www.stylefarm.com.au

 Żródło: lisaweiertz.blogspot.com

Moda tamtych lat była wspaniała; sukienki, baleriny, spodnie capri, chusteczki, okulary-muchy :) Jednak nie moda jest tym, na czym chciałam się skupić.
Większość kobiet w ówczesnych latach zajmowało się głównie prowadzeniem domu, rodzeniem i wychowywaniem dzieci i byciem żonami swych mężów. Przyjmowały one na siebie większość domowych i rodzinnych obowiązków, podczas gdy mężczyzna wychodził rano do pracy i wracał wieczorem, a w domu czekał na niego obiad, gazeta i ciepłe kapcie.

The fashion was beautiful: dresses, flats, capri pants, scarves, Jackie O's glasses :)
 But that's not what I wanted to focus on.
Most women of that times were housewifes, mothers and their husbands' wives. They took most of the domestic and family chores, while the man would go to work in the morning and come back in the evening for dinner, newspapers and slippers awaiting him.

Były też kobiety, które musiały lub chciały pracować. Część z nich zmuszona była pracować ze względów finansowych, była też część, która zwyczajnie chciała pracować, rozwijać się i robić karierę.

There were women who had to or wanted to work, too. Some of them had to work due to financial reasons and some simply wanted to work, develop and make their own careers.

Źródło: silverofice.com

Serial MadMen przedstawia to jednoznacznie - kobiety, które "siedziały" w domu, traktowano trochę niepoważnie, miały ładnie wyglądać i dbać o dom i rodzinę. Kobiety, które pracowały musiały być bardzo odporne na seksistowskie traktowanie przez swoich szefów, a by osiągnąć sukces najczęściej były zmuszone zrezygnować ze swojego życia prywatnego i rodzinnego. Takie czasy... 
Czy myślicie, że dziś, około 60 lat później, te czasy odeszły w niepamięć? Czy jest możliwe pogodzenie tego wszystkiego, bycia dobrą żoną, matką i pracownikiem? Czy jest nam łatwiej?
Wydaje się, że tak. Kobiety doczekały się w końcu partnerskich związków, w których mężowie/partnerzy angażują się w wychowanie dzieci, gotowanie, sprzątanie itd.
Ale przychodzą chwile (lata?) zwątpienia: praca, dom, chęć bycia dobrą mamą, która ma czas i energię dla dziecka...
Czy każda z nas zmaga się z tym samym? Czy jest możliwe pogodzenie tych wszystkich funkcji? 

Myślę, że kobiety mają jakąś tajemną moc... czy są w związku, czy są same, czy zmagają się z jedną czy z pięcioma rolami. Wiedzą, że są silne, a tę siłę czerpią z rodziny, pracy, pasji, z drobiazgów i małych przyjemności :)

Źródło: www. hollywoodreporter.com

MadMen message is clear - women who "stayed" at home were treated less seriously, their job was to look nice and take care of the home and family. Women who worked had to be very immune to sexist treating by their employers, and to achieve success they very often had to leave behind their private and family lives. Such times...
But do you think that 60 years later those times are gone? Is it possible to manage being a good wife, mother and worker? Is it easier? Sometimes I think yes - finally our marriages/relationships are based on partnership, our husbands/partners get involved in bringing up the children, cooking, cleaning, simply sharing the chores.
But there are days (years?) of doubt -  work, home, the urge to be a good mom who has the time and energy for her baby...
Do you feel the same? Is it possible to deal with all these things? 

I think women have some kind of magical power... whether they are married or single, whether they manage one or five roles. They are strong and get their strenght from their family, work, passion and the small things and pleasures :)


Comments

Post a Comment