Posts

Showing posts from 2015

Reality bites

Inaczej to sobie planowałam, ale jak to mówią nie znasz dnia ani godziny. Nie, nie urodziłam jeszcze. Po prostu doigrałam się i mój kręgosłup odmówił mi posłuszeństwa. Zła postawa, brak ćwiczeń, waga, zmiana sylwetki, stres, to wszystko złożyło się na to, z czym borykam się od pewnego czasu. Ból głowy, karku i uszu(!) (który początkowo myślałam, że był spowodowany zatokami, zapaleniem ucha, itd.) jest nie do zniesienia.  Dziewczyny! czy to w ciąży czy nie, dbajcie o siebie, o swoją sylwetkę, o to by ćwiczyć i nie bagatelizować drobnych napięć w waszym ciele. Ja się doigrałam i nikomu tego nie życzę. Dołóżcie sobie do tego 9 miesiąc ciąży i macie to co ostatnio u mnie... A co u Was? P.S. Post jest niedługi bo przesiadywanie przed laptopem jest jedną z przyczyn moich dolegliwości. Ponieważ jutro sylwester, dla rozruszania zapraszam Was do tańca (te piosenki to moje kawałki!) Andzia! - posłuchaj Mój jest ten kawałek podłogi! - posłuchaj   Ezoteryczny Poznań - posł

#Sales

Image
  Święta święta i po świętach! A po świętach wyprzedaże! W moim przypadku online, zazdroszczę tym z Was, które mogą pobuszować wśród wieszaków osobiście.  OK, ja jestem raczej impulsywnym klientem, który jak coś mu wpadnie w oko i nie kosztuje kroci, kupuje. Nie jest to dobre, wierzcie mi (pamiętacie mój post o  Spójnej garderobie? - czytaj ).  Dlatego w tym roku postanowiłam, że podejdę do tego na zimno (dodatkowym argumentem przemawiającym za takim podejściem jest fakt, że obecnie wyglądam jak kula i nawet trudno mi dosięgnąć klawiatury w laptopie, więc ubranie czegokolwiek innego niż bluzy męża i ciążowych legginsów jest naprawdę mglistym marzeniem i bardzo odległą perspektywą!). Postanowiłam, że zanim coś kupię, prześpię się z pomysłem (jakkolwiek to brzmi!).  A wy? Jaki macie plan? Na żywioł? A może wcale? Pozdrawiam serdecznie! After the whole Christmas madness we finally got to the sales! In my case, online, I do envy those of you who can go through the racks in r

Merry Christmas!

Image
Drodzy Czytelnicy! W te Święta Bożego Narodzenia życzę Wam, abyście zaznali trochę spokoju, czułości i uprzejmości ze strony innych, byście spędzili je w gronie tych ludzi, których kochacie i byście znaleźli chwilę na to by się zatrzymać i spojrzeć na siebie i swoich bliskich z innej perspektywy. Życzę Wam kochani zdrowia (choć to brzmi banalnie!), wcale takie nie jest. Wszystkiego co najlepsze w ten najpiękniejszy dzień w roku! Dear Readers! On this Christmastime I wish you serenity, some tender loving care from others, I wish you a Christmas spent with the ones you love and a moment for you to look at yourself and your relatives from a different than ususal perspective. I wish you good health (a cliche, it sounds like one, but it isn't). All the best on this most wonderful time of the year!

#Christmas Inspiration

Image
Idealny wigilijny look :) A Perfect Christmas Look :)

Christmas Lights - my living room by night :)

Image
Coldplay Christmas Lights

Hold on to tradition :)

Image
Od kilku lat mamy taką rodzinną tradycję. Co roku przed świętami Bożego Narodzenia odbywa się wspólne pieczenie pierników. Moja kochana mama to zainicjowała, a wszystkie wnuki chętnie podchwyciły (szczerze mówiąc ja też mam z tego niemałą przyjemność :)   For a couple of years now we've had this family tradition. Every year before Christmas we bake gingerbreads together. My dear mum initiated it and all her grandchildren went for it without hesitation (to be honest, I love it too :)

Velvet LBD for Christmas :)

Image
Welurowa sukienka DKNY. Welur jest ostatnio bardzo modny. Osobiście bardzo lubię ten materiał. Jest bardzo miły w dotyku, ale przede wszystkim wygląda bogato i dlatego świetnie nadaje się na świąteczne przyjęcia. Ozdobny kołnierzyk doszyłam sama.  Myślę, że to idealny zestaw na Wigilię :) A velvet DKNY dress. Velvet is very instyle right now. Personally, I love this fabric. It feels so soft but most of all it looks so opulent and that's why it's perfect for holiday parties.  I added the ornamental collar.  I think this is an ideal combo for the Christmas Eve :)  

Life lately...

Image
Właśnie leżę w łóżku (chora, z cieknącym nosem, obolałym gardłem i włosami niepierwszej świeżości!). Choroba, szczególnie w ciąży, jest raczej fatalna, muszę przyznać. Próbowałam się bronić wszelkimi sposobami, wierzcie mi, miód, cytryna, imbir, czosnek, syrop z cebuli... Wszystko tak jak natura chciała, i nie udało się. No więc walczę z chorobą, zresztą jak moje chłopaki.  Nasi kochani rodzice pomagają w opiece nad Wojtkiem (wielkie dzięki!!), a ja próbuję dojść do siebie i nie zwariować. Currently I'm in my bed (sick, with runny nose, sore throat and questionable hair!). Being sick, especially when expecting, is rather awful I must say. I tried all means to avoid it, believe me, honey, lemon, ginger, garlic, onion syrup, and I failed. So here I am, fighting against a cold, well just like my boys. Our dear parents take care of Wojtek (thanks a lot!!) and me, I'm trying to pull myself together and not go crazy. Ponieważ święta już tuż tuż, znalazłam dla Was kilka f

About last weekend :)

Image
Faceci mają swoje tzw. Pępkowe z okazji narodzin dziecka. A co z kobietą? Coś jej się od życia należy za te 10 miesięcy i poród! Dlatego cieszę się, że ostatnio coraz bardziej powszechne w Polsce staje się Baby Shower, czyli przyjęcie dla przyszłej mamy, organizowane jeszcze przed rozwiązaniem, kiedy maleństwo jest jeszcze w brzuchu (dzięki czemu takie przyjęcie jest jeszcze możliwe :)  Guys have their own celebration (in Poland fathers have their own meeting with their friends where they celebrate the birth of their child). What about women? They deserve something special for the 10 month's pregnancy and the delivery! That's why I'm happy Baby Showers are getting more popular in Poland :)  Mój Baby Shower: Było bardzo głośno (wyobraźcie sobie 12 gadających kobiet :), było wesoło i bardzo śmiesznie. Dziewczyny zajęły się wszystkim (przede wszystkim przygotowaniem pysznego jedzenia!). Na serio, wzruszyłam się, że to wszystko dla mnie :)  Dlatego

Gift-wrapping

Image
W tym roku wszystko u mnie dzieje się wcześniej: kupno prezentów, dekorowanie domu, pakowanie prezentów itd. I to nie dlatego, że się nudzę (oj, chciałabym!), a dlatego, że mam coraz mniej sił i wiem, że czas na moją aktywność się kończy. Chcę być gotowa już teraz, bo pod koniec grudnia chyba już nie będę w stanie wszystkiego dopilnować. This year everything is happening earlier: buying the presents, house decorating, gift-wrapping, etc. And it's not because I have too much time (I wish!), but because I'm getting weaker and being active requires too much effort. I just want to be ready now since the end of December may be hard for me. Ogólnie nie jestem dobra w pakowaniu prezentów. Ogólnie nie mam cierpliwości (tu się zagina, tam odgina, itd.), jednak wiem, że prezent zapakowany w papier ma jeszcze jakąś wartość osobistą. Obecnie odchodzi się od gotowych torebek (choć zabieganych, lub tych, którym się nie chce - nie oceniam!!), a stawia się na osobiście zapakowane p

Silver fox

Image
Posłuchaj/Listen Zimy brak, ale pomarzyć wolno, nie? Miłego dnia! There's no winter, but you can always dream, right? Have a nice day!

Ladies, I did some research... #1

Dziś zwracam się do moich czytelniczek. Słuchajcie dziewczyny, zbliżają się święta i na pewno zastanawiacie się, co kupić swojemu mężczyźnie. No więc przeprowadziłam małą ankietę... Zawsze myślałam, że fajnie jest kupować facetowi ubrania (no wiecie, mamy kontrolę nad tym jak wygląda, on nie ma problemu z zakupami ciuchowymi, wszyscy są zadowoleni!). Otóż nie... Oto z czego się cieszą: Today I'm writing to my dearest female readers. Ladies, Christmas is coming and I bet you're wondering what to buy your man. Well, I did some research... I always thought it's a good idea to buy them clothes (you know, it allows us to keep control over their wardrobe, they don't have to do clothes shopping, everybody wins!). Well apparently, it's a no no... That's what makes them happy:

The holiday season in my living room by day :)

Image

#Holidayinspo

Image
Świąteczna biżuteria :)  Holiday jewelry :) 

Holiday inspired outfits :)

Image
Idą święta! Czy w wirze przygotowań miałyście chwilę, aby pomyśleć co na siebie wtedy włożycie? Jeśli nie (wiem, że jeszcze sporo czasu!), spójrzcie co dla Was mam :)  Christmas is coming! Have you thought what you're going to wear?  If not (I know it's too early!), take a look what I got :)

It's December!

Image
Jak Wam minął pierwszy dzień grudnia? Mi dość intensywnie, ale pozytywnie (nie czuję, że rymuję;) Jakie plany na ten miesiąc? Jakieś adwentowe postanowienia? Czy już czujecie świąteczną gorączkę? U nas w domu powoli zaczyna być gwiazdkowo, podzielę się tym z Wami już niebawem :) U mnie postanowień brak, choć może poza tym, że to oczekiwanie ma być bardzo pozytywne!  Ale muszę Wam się przyznać, że brakuje mi śniegu... (choć pewnie potem będę go miała dość!). Posłuchajcie  Franka Sinatry by wpaść w świąteczny nastrój :) How was your first day of December? Mine was pretty intense, but positive :) Any plans for this month? Any advent resolutions? Can you already feel the holiday fever? At our house it's getting Christmassy, which I'll share with you soon :) I haven't made any resolutions, maybe except that I want the time to be cheerful! Though I have to admit I miss snow... (which I will hate later on! ;) Listen to  Frnak Sinatra to get into the Chris

Garance inspires #2

Image
Dziś dalsza część Garance inspires, tzn. obiecana recenzja książki Love Style Life, mojej ulubionej Garance Dore.

Just a sneak peek :)

Image
Moje przygotowania do świątecznych przygotowań :) Już w nadchodzącym tygodniu na blogu! Prepping for Christmas preparation :) This week on my blog!

Mona Lisa's Smile

Słuchaj czytając/Listen while reading   Bycie dorosłym jest raczej trudne. OK, nie raczej, tylko na pewno!

#Inspiration

Image
Gdybym mogła  (czy kiedykolwiek to nastąpi?  ;) ubrałabym się tak. .. Ale ponieważ nie mogę, wracam na ziemię i wskakuje w swój spadochron,  lol. If I could  (when will I? ;), I'd wear this... In the meantime I'm back to reality and put on my parachute-like outfit,  lol.

Trying to survive November ;)

Image
Listopad zwykle ciągnie się i ciągnie. Zazwyczaj jest długi i szarobury (choć muszę przyznać, że tegoroczny jest całkiem znośny pod względem pogody, dzięki Bogu!). Ten listopad ciągnie mi się z dwóch powodów, (wcale nie)przeciągającej się ciąży hahah! oraz oczekiwania na święta!).  Listopad jest jakiś nijaki (choć dwie drogie mi osoby mają urodziny :*) Oczekiwanie na jego koniec umilają mi zdjęcia Nowego Jorku zimą, podczas Świąt.  Wygląda magicznie....nastraja spokojem.... Jest zwyczajnie piękny.... Zobaczcie sami :) November gets really really long. Usually it's long and gray and gloomy (though I have to admit this November is quite OK when it goes to weather, thank God!). But it seems too long because of two reasons, a (not-at-all) grinding on pregnancy, hahah! and the anticipation for holidays!).  November is just dull (although two of my dearest people have birthday then :*) What helps me survive the time of all the anticipation are photos of New York at Christm

I promise just this post...

Lubię być na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na świecie. Jednak ostatnio stało się to dla mnie zbyt stresujące. Serio, nie wiem czy to ze względu na mój stan, czy byłoby tak samo, gdybym nie była w ciąży. Nadeszły dziwne czasy. To, co do tej pory wydawało nam się oczywiste, zaczyna stać pod dużym znakiem zapytania.  Pokój. Ostatnie wydarzenia, zarówno w Polsce jak i na świecie, skłaniają mnie do niepokojących wniosków. Fale nienawiści, terroryzm, przejawy nacjonalizmu, agresja, podziały. Nasz do tej pory spokojny świat stał się nagle dość niespokojny. Może powiecie, że popadam w paranoję, jednak gdzieś tam z tyłu głowy kołacze mi się myśl... do czego to wszystko prowadzi....  Miałam mnóstwo pomysłów na dzisiejszy post, jednak uważałam, że nie mogę pominąć milczeniem tego, co się obecnie dzieje. Nie chcę wywoływać żadnej dyskusji, po prostu chciałam się z Wami podzielić moją refleksją. Posłuchaj/Listen I follow the current affairs in Poland and the world. However, l

Quality time and some updates

Image
Nawet nie wiem od czego zacząć.... Ostatnie kilka dni spędziliśmy w.... szpitalu. Oj, nie było fajnie. Wojtek złapał wirusa i niestety musiał zostać w szpitalu. Nie obyło się bez łez (oczywiście głównie moich, bo Wojtek był niesamowicie dzielny!), ale myślę, że wychodzimy już na prostą. Nasz synuś czuje się już lepiej :) Ja ze względu na swój stan, nie mogłam być z nim cały czas. I tu na wysokości zadania stanął Marek, który czuwał nad Wojtkiem w nocy i wtedy, kiedy ja musiałam odpocząć.  Jesteś wspaniałym tatą Kochanie :) Dlatego ten post dedykuję Tobie.... I don't even know where to start... The last couple of days we spent in hospital... (Sigh) It wasn't a good experience. Wojtek caught a bug and had to stay in hospital. There were some tears and drama  (mostly mine, Wojtek was really brave!), but I think we're getting out of it. Our boy is feeling better now :) Me, because of this special state I'm in, couldn't be with him for the whole time. And here Ma

#Inspiration

Image
Świeże kwiaty w domu to zawsze dobry pomysł :) Fresh flowers at home are always a good idea :)

This is how I want to remember it :)

Image
Zostało mi jeszcze dwa miesiące do rozwiązania. Mój brzuch jednak wygląda jakbym miała urodzić w ciągu następnych kilku godzin :) Wolę sobie nie wyobrażać jak będę wyglądać w styczniu.  Dlatego zdecydowałam, że teraz jest idealny moment, w którym zatrzymam się z robieniem zdjęć. Tak chcę siebie zapamiętać z okresu ciąży i nie mieć dowodów na to, że było całkiem inaczej ;) lol Chciałam też, aby te zdjęcia powstały, bo chciałam mieć pamiątkę. Wiele kobiet bierze udział w profesjonalnych sesjach zdjęciowych, niektóre potrafią być piękne (niektóre nie - w sumie to dobry temat na inny post ;). Ja nie chciałam. Po prostu. Te, które tu widzicie to planowany, ale jednak impuls. Obudziłam się dziś w dość dobrej formie, miałam chęci i w miarę akceptowałam jak wyglądałam, więc zdecydowałam, że to będzie to.  I'm due in two months now. My bump though, looks as if I was gonna pop any minute :) Well, I don't even want to imagine how I will look then! That's why I dec

Looking for inspiration

Image
Ostatnio znów mnie coś naszło i myślę co by tu zmienić w salonie. Nie, nie, nie chodzi o remont czy wymianę mebli! Chodzi o mały "lift", a do tego wystarczą dodatki, szczegóły, niuanse ;) Znacie już mój salon w takiej wersji i takiej.  Jestem jednak niespokojnym duchem (i w dodatku zasłonki z salonu powędrowały do pokoju Wojtka, a to dodatkowy impuls), dlatego też zdecydowałam się poszukać inspiracji do stopniowych małych zmian w naszym salonie.  Zobaczcie, na co natknęłam się podczas moich poszukiwań i co mnie inspiruje w dekorowaniu wnętrz :) Recently I got to think what I could change in my living room. And I'm not thinking about a serious redecoration or changing the furniture!  What I mean is a small lifting so all I need are details and nuances ;) You've already seen my living room in version one and version two. But since I'm restless (and the curtains from the living room have gone to Wojtek's nursery, which was an additional impul

The Independence Day!

Image
W Poznaniu oprócz Dnia Niepodległości,  a może głównie (?) obchodzi się Dzień św. Marcina,  patrona jednej z głównych ulic miasta.  Odbywa się to bardzo hucznie, a do tego je się pyszne rogale świętomarcinskie :) ja zaczynam od samego rana :) Miłego dnia! In Poznań  (Poland) apart from the Independence Day we also celebrate Saint Martin's Day,  the patron of one of the main streets in the city. The celebration is pretty vibrant and we eat these deliciuos Saint Martin's croissants  (as we call them :) I'm starting just now :)  Have a nice day! 

Mom's dilemmas

Image
   Wiemy już, że będziemy mieć córeczkę. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, zawsze chciałam mieć córkę. Kiedy byłam na początku ciąży z Wojtkiem miałam nadzieję, że oprócz tego, że dziecko będzie zdrowe, będzie też dziewczynką. Zawsze wyobrażając sobie, że kiedyś w przyszłości będę miała dziecko, przed oczami miałam córkę. Urodził się Wojtuś i od tamtej chwili nie wyobrażam sobie bez niego życia. Cieszę się, że mam syna. Jest naszym oczkiem w głowie i cała nasza uwaga skupia się na nim. Wiadomo, do tej pory był jedynakiem. Staramy się, żeby nie miał tych wszystkich cech, które mają dzieci wychowujące się bez rodzeństwa, ale wiecie jak bywa, lol. We know it's a girl. We're so happy, I've always wanted to have a daughter. When I was in my early pregnancy with Wojtek, I was hoping that the baby apart from being perfectly healthy, would be a girl. I'd always wanted to have a daughter when imagining being a mom. We got Wojtek and I cannot imagine life without him. I'm

#Sunday Inspiration

Image
Jeśli właśnie wstałaś i kompletnie nie wiesz w co się ubrać, oto moje propozycje. If you've just gotten up and you completely don't know what to wear, here's what I suggest. #1 Ołówkowa spódnica, prosty sweterek, grube rajstopy i piękne szpilki  (to na niedzielny obiad lub wizytę u rodziny). Pencil skirt, simple sweater, thick pantyhose and stunning heels (for a Sunday lunch or family get together). #2 Obcisłe jeansy (lub skórzane spodnie!), obszerny sweter, wygodne botki  (na spotkanie z przyjaciółmi lub popołudniowy wypad do kina w jakże piękną listopadową pogodę ;) Skinny jeans (or leather pants!), oversize sweater and comfy booties  (for a meeting with friends or an afternoon visit to the movies on such beautiful November day ;) Miłej niedzieli! Have a great Sunday!

#Gettin' inspired by Garance

Image
Jestem ogromną fanką Garance Doré , uwielbiam jej felietony, podejście do życia, mody, stylu. I choć uważam, że poradniki stylu są kiepską inwestycją, gdyż szybko się dezaktualizują, wiedziałam, że kupując książkę Garance znajdę to czego szukałam, ponadczasowość. Na razie jestem na początku lektury, ale już jestem zachwycona. W ten ponury listopadowy poranek, kiedy mam chwilę dla siebie, popijam herbatę i zagłębiam się w lekturę.  Miłego dnia!  Jak skończę opowiem Wam o swoich wrażeniach.  I'm a huge fan of Garance Doré , I love her works, her approach to life, fashion and style. And even though I think style guidebooks are a lame investment as they get outdated too fast, I knew that it wouldn't be that case with Garance and that here I'd find the thing I wanted, timelessness. I've just started reading it, but so far, I love it. And in this gloomy November morning, when I have a minute for myself, I'm sipping tea and delve into the book. Ha

We did it! My son's nursery :)

Image
Pokój Wojtka :) Nareszcie skończony :)  Wykonawstwo - Marek :* Projekt - ja :) Zobaczcie sami! My son's nursery :) Finally ready :) Constructor - Marek :* Designer - me :) Take a look! Dekoracje wyszły spod mojej ręki :) Mała inspiracja Nowym Jorkiem :)  Kolorowe poduchy ożywiają białe ściany (oraz w ciągu dnia chronią je przed nie zawsze czystymi łapkami Wojtka ;) Wall art by me :) A small New York inspiration :) Colorful pillows enliven white walls (and prevent them from getting dirty by Wojtek's not-always-clean hands ;)

#Monday Inspiration

Image
Pozostajemy młodzi dopóki nasze żale nie zabiorą nam marzeń ... Miłego poniedziałku! 

For busy moms ;)

Image
Jest sobota i w dodatku Halloween, a dzieci często się nudzą.  Żeby zająć im choć na chwilę czas potrzebna Wam będzie dynia, pędzel i farby (polecam też robocze ubranie, lol) . My robiliśmy Minionka, ale można po prostu pomalować dynie według własnego pomysłu. To naprawdę fajna zabawa, a my zyskujemy chwilę na wypicie kawy (ja nie zyskałam, bo w tym czasie wycinałam dynie, ale może Wam się uda :).  Miłej soboty i spokojnego weekendu! It's Saturday, it's Halloween too and we know children get bored. To entertain them for a moment all you need is a pumpkin, a brush and paints (I also suggest some kind of work clothes, lol). We made a Minion, but you can just paint the pumpkin as you want. It's really good fun, and we (I mean the parents) gain a moment to have coffee (well, I didn't as I was cutting out the pumpkins, but maybe you will :) Have a nice Saturday and peaceful weekend! P.S. Naszego Minionka dokańczałam oczywiście JA, ale Wojtek

Get inspired:)

Image
Gdybym nie była w ciąży, ubrałabym się tak :)  Teraz wyglądam w tym zestawie jak wielka beza albo chmura, bez komentarza! If I wasn't pregnant I'd wear this :) Now I look like a meringue or a cloud in it, no comments! Bluzka/ Top    ZARA Spodnie/ Jeans    Mango Botki /Booties   Bershka Apaszka/ Scarf    Stradivarius Ostatnie dni bywają dość intensywne. W naszym domu remont już na finiszu, już się nie mogę doczekać aż podzielę się z Wami efektem :) Jak na razie wszystko idzie po mojej myśli. Poza tym, rosnę jak na drożdżach i powoli przygotowuję się na powitanie naszej małej córuni :)  Będziemy mieli córeczkę, jesteśmy bardzo szczęśliwi, że Wojtek będzie miał siostrę! Ale o tym więcej napiszę wkrótce. The last couple of days were pretty busy. We're getting to an end with the whole redecoration, I can't wait to show you the effect :) So far so good :) Anyway, I'm shooting up and getting ready for our baby girl :) we're goin

By accident...

Image
Nie, to nie jest przypadek, że moje paznokcie są matowe.  Tak, to jest przypadek, że kupiłam matowy lakier... ;) Lubię kupować lakiery do paznokci, mam ich sporo, jednak tego nigdy dość w moim przypadku. Ten na zdjęciu to mój ostatni zakup (rzeczywiście zrobiony przez przypadek). Podobał mi się kolor, na nic innego nie patrzyłam :) Ale myślę, że świetnie wpisuje się w jesienną aurę i kolorystykę (a także w ilość prac domowych przeze mnie wykonywanych, trzyma się jak nie wiem!).  Wibo Chic Matte No, my nails aren't matt accidentally. Yes, I bought matt nail polish accidentally...;) I like buying nail polishes, I have lots of them, there's no such thing as enough as far as it goes. The one in the photo is my last purchase (done by accident). I liked the color, I didn't notice the details :) But I think it really suits autumn and the autumn colors (also my housework amount, it's really endurable!)